Świetne położenie, mały czynsz oraz wygodne wnętrze… Może się zdawać, że to idealne mieszkanie, jednak dotarcie do nabywcy nie okazuje się łatwe. A jeżeli już któryś zechce je kupić, kłopotem okazuje się cena, bo ta zasugerowany przez klienta nas nas zadowala. Gdzie szukać przyczyn tych sytuacji? Może powodem okażą się złe zdjęcia, które zamieściłeś w ogłoszeniu? A może wystrój pomieszczeń, bo ten sprawia, iż lokum nie interesuje potencjalnych kupców? Jeśli tak, warto docenić zyski, które da nam tzw. home staging. Na jakich zasadach się on opiera?
Reguły home stagingu
Home staging, jak nietrudno stwierdzić, polega na przygotowaniu mieszkania przed jego zbyciem. Dzięki temu jego wystrój wpisze się w potrzeby dużej liczby nabywców – a to umożliwi szybkie zakończenie transakcji po satysfakcjonującej nas cenie. Home staging skupia się na pierwszej opinii klienta. Według badań o tym, czy zainteresuje go nasze lokum decyduje jedynie 30 sekund – należy zatem przedstawić mu odpowiednie zdjęcia ciekawie urządzonego wnętrza.
Dlaczego powinieneś zdecydować się na home staging?
Plusem home stagingu jest przede wszystkim niska cena w porównaniu z możliwymi profitami – za jednorazową poradę zapłacimy niewiele, a możemy zarobić tak nawet do 10-ciu tysięcy zł na kwocie zbycia domu. Klienci częściej kupują mieszkania już umeblowane. Jest to bowiem dla nich wyjście znacznie wygodniejsze oraz – co najważniejsze – tańsze.
